Spekulacje na temat tego, czy Xavi Hernandez w końcu trafi do FC Barcelony jako trener nie ustają. Hiszpan prowadzący obecnie katarskie Al-Sadd sam podkręcił atmosferę, udzielając wywiadu dla oficjalnej strony FIFA.
„Praca w Barcelonie to moje marzenie”
To, co po raz kolejny można wyczytać ze słów legendy „Blaugrany” to nieustanne pragnienie powrotu. Xavi klub, jak i Hiszpanie opuścił w w 2015 roku i przez kolejne cztery sezony reprezentował barwy katarskiego Al-Sadd. Do dzisiaj, 41-latek pracuje w tym zespole jako pierwszy trener. W wywiadzie dla FIFY, Xavi przedstawił swój ogląd na ewentualne przejście do stolicy Katalonii.
Oczywiście nie ukrywam, że chciałbym kiedyś tam pracować, ale trzeba też respektować tych, którzy są tam obecnie. Życzę tej drużynie jak najlepiej, przecież jestem jej kibicem. Teraz trenerem Barçy jest Ronald Koeman, którego bardzo szanuję. Do tego świetnie czuje się w Al-Sadd, to jeden z najlepszych klubów w Azji – powiedział Xavi.
Xavi opisał także konkretny okres w reprezentacji Hiszpanii. Chodzi o 2010 roku, a więc czas, w którym pomocnik wraz z kolegami wygrał mistrzostwo świata na turnieju w RPA. Xavi uważa, że kluczem do sukcesu była jedność całej kadry i to pomimo wielu zażyłości klubowych.
Naszym kluczem do sukcesu podczas mistrzostw świata w 2010 roku było to, że czuliśmy się jak rodzina. Do tego dochodziły oczywiście wielkie umiejętności sportowe każdego z obecnych tam zawodników. Nie obawialiśmy się gry przeciwko najlepszym zespołom. To był nasz sekret. Kochaliśmy futbol, czuliśmy do niego pasję – zakończył Xavi.
Zobacz także: Klęska Barcelony w pierwszym meczu z PSG