W ostatnich spotkaniach z Malagą i Juventusem zespół stracił aż pięć bramek, nie strzelając przy tym ani jednej. W obecnym sezonie drużyna traci bardzo dużo bramek.
W tym sezonie bramkarze Barcy wpuścili łącznie 48 goli. To aż o 10 więcej niż w pierwszym zespole Luisa Enrique oraz tylko 3 mniej niż w drugim, co zapewne zostanie „pobite”, ponieważ jeszcze minimum dziewięć meczów.
Dużą uwagę trzeba zwrócić na obronę przy stałych fragmentach gry. Tam są problemy, piłkarze sobie nie radzą i wpada sporo bramek.
Dwie bramki w porażce z Deportivo, gol Chielliniego z Juventusem. gol Griezmana z Atletico, oraz te w meczach z Betisem, Valencią czy najbardziej pamiętna Ramosa dająca remis Realowi – wszystkie padłu po dośrodkowaniach ze stałych fragmentach gry.
Dodać do tego trzeba także gole bezpośrednio w rzutów wolnych, te w padające w meczach z Betisem, Leganes czy Manchesterem City.
Z ostatnich dziesięciu wpuszczonych bramek, aż cztery padły po rzutach rożnych.