Były prezydent FC Barcelony – Sandro Rosell trafił do więzienia. Co ciekawe nie ma możliwości wyjścia za kaucją, ponieważ istnieje ryzyko ucieczki z kraju.
Sędzia hiszpańskiego Sądu Najwyższego – Carmen Lamela po tymczasowym aresztowaniu, zdecydowała się na karę pozbawienia wolności.
W związku z tzw operacją Rimeta, w ramach której FBI walczy z korupcją w FIFA, policja wkroczyła do wszystkich domów i biur byłego prezydenta Barcelony.
Rosell został skazany za „bycie częścią organizacji przestępczej zajmującej się praniem brudnych pieniędzy”. Ze sprzedaży praw telewizyjnych do meczów reprezentacji Brazylii oraz niejasne umowy sponsorskie z tamtejszą federacją CBF, na konta Sandro w Hiszpanii i Andorze trafiło 14 973 328 euro.
Sprawa może dotyczyć także Barcelony. Chodzi o transfer Neymara, po którym odbyła się już nie jedna rozprawa. W rok po transferze na konta prezydenta trafiło łącznie 6 580 000 euro.