Choć spotkanie z Leganes przebiegło po myśli dla Dumy Katalonii to nie mogą być oni w pełni usatysfakcjonowani. Przed nimi bardzo ważne mecze w Lidze Mistrzów i ciągła walka o LaLiga, a przez najbliższe tygodnie będą musieli sobie radzić bez kluczowego zawodnika.
Barca jest niemal pewna awansu do półfinału Ligi Mistrzów po pewnym pokonaniu Borussi aż 4:0. Teraz Duma Katalonii uda się na rewanż na Signal Iduna Park jednak istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że utraci przewagę. Niestety przed tym spotkaniem czekała ich jeszcze rywalizacja z niewygodnym Leganes, które walczy o byt w hiszpańskiej ekstraklasie.
Na domiar złego to spotkanie zakończyło się fatalnie dla Alejandro Balde. Nasz podstawowy boczny obrońca doznał kontuzji jeszcze w pierwszej połowie spotkania. Miało to miejsce podczas starcia w polu karnym z jednym z zawodników gospodarzy. Sytuacja wydawała się niegroźna, jednak wyraz twarzy Balde mówił zupełnie co innego.
Szybko został zmieniony przez Gerarda Martina i rozpoczęła się walka o szybką diagnozę i powrót do zdrowia Hiszpana. Niestety prognozy nie są zbyt optymistyczne, według doniesień Catalunya Radio doznał on urazu ścięgna udowego i będzie pauzował przez co najmniej trzy tygodnie. Radio dodaje, że Balde był załamany po meczu zdając sobie sprawę, że opuści bardzo ważne mecze.
Z pewnością ominie go wtorkowe spotkanie na Signal Iduna Park, jednak co bardziej bolesne nie zobaczymy go w starciu z Realem w Pucharze Króla. To ogromne osłabienie dla Barcelony, która nie ma solidnego zmiennika z Balde i może mocno ucierpieć na jego nieobecności. Miejmy nadzieję, że wróci on do zdrowia jak najszybciej, bo jest nam szalenie potrzebny.