W minionym spotkaniu z Atletico Madryt miała miejsce nietypowa sytuacja. Otóż w linii pomocy nie znalazł się żaden wychowanek FC Barcelony.
Taka sytuacja, w której w pomocy nie zagrał żaden zawodnik wyszkolony w La Masii miała miejsce pierwszy raz od sezonu 2007/2008. Od tej pory minęło 3187 dni, a drużyna rozegrała 511 spotkań.
Poprzedni taki mecz miał miejsce we wspomnianym sezonie za czasów Rijkaarda. Wówczas było to spotkanie z Mallorcą przegrane 2-3.
W meczu z Atletico linię pomocy pod nieobecność kontuzjowanych Iniesty i Busquetsa tworzyli Javier Mascherano, Andre Gomes i Ivan Rakitić. Odważna decyzja, ale zmieniła się w drugiej połowie. Wówczas na boisku pojawił się Rafinha.