Ekspedycja FC Barcelony od razu po zakończonym spotkaniu z Manchesterem United poleciała do Waszyngtony, gdzie odbędzie się ostatnia część presezonu w USA.
Około 1:15 czasu polskiego zespół wylądował na lotnisku w Waszyngtonie. Lot trwał około czterech godzin. Piłkarze zostali poproszeni, aby nie spali w samolocie, aby mogli normalnie przespać noc.
Luis Enrique odwołał poranną sesję treningową, aby zawodnicy mogli odpocząć i zregenerować siły. Trening odbędzie się dopiero o 18:30. Po zajęciach na konferencji prasowej pojawią się Ter Stegen i Gerard Pique.