Wielu kibiców i ekspertów, pomimo dobrego występu Szczęsnego w Pucharze Króla, było przekonanych, że na spotkania w Superpucharze w pierwszym składzie wyjdzie Inaki Pena. Sporym zaskoczeniem było więc wystawienie Wojciecha Szczęsnego. Skąd ta zmiana?
Polscy kibice, w tym oczywiście również i my, żyją nierówną rywalizacją Penii i Szczęsnego. Polak gdy dostał szansę pokazał się z dobrej strony co doceniły katalońskie media. Niestety polak po występie z Barbastro miał ponownie usiąść na ławce rezerwowych w spotkaniach Superpucharu. Ogromne było więc zdziwienie kibiców, którzy w półfinałowej „jedenastce” ujrzeli Wojtka. Ma to być pokłosie nieprofesjonalnej postawy Hiszpana.
Jak donosi Helena Condis Edo, planowo od pierwszej minuty faktycznie miał zagrać hiszpański golkiper, ale spóźnił się na odprawę przed spotkaniem. Przez to Hansi Flick zdecydował się ukarać zawodnika i postawił na Szczęsnego. Niektórzy uważają jednak, że jest to jedynie wymówka która miała ułatwić Flickowi postawienie na polaka, który mógł mu zaimponować pewnością siebie w spotkaniu z czwartoligowcem.
Pytanie, czy jest to chwilowa zmiana, czy polski golkiper dostanie więcej szans od niemieckiego szkoleniowca. Miejmy nadzieje, że to początek długiej przygody między słupkami naszego rodaka. Przypomnijmy, że Barca czeka teraz na rozstrzygnięcia drugiego półfinału pomiędzy Realem i Mallorca. Finał ma odbyć się w niedziele. Początek spotkania o godzinie 20:00.