Niezależnie od tego, czy jesteś fanem nowinek technologicznych, czy też jest to dla Ciebie kwestia zupełnie obojętna, to i tak nie da się zaprzeczyć temu, że technologia nas dosłownie otacza, czy nam się to podoba, czy też nie. Mamy z nią do czynienia każdego dnia. Gdy włączamy telewizor, bierzemy do ręki telefon, korzystamy z Internetu, wsiadamy do samochodu, idziemy na zakupy, w zasadzie to, gdy robimy cokolwiek.
Oczywiście rozumiemy także to, że nie każdy musi być na bieżąco z najnowszymi trendami — dlatego dziś postaramy się przyjrzeć temu, co może nas czekać w najbliższej przyszłości. Nie będziemy oczywiście fantazjować o lotach załogowych na Marsa, ale spróbujemy odgadnąć zmiany w ciągu najbliższego roku, dwóch, a może trzech. Naturalnie wiemy doskonale, że takie przewidywania po upływie tego czasu mogą okazać się zupełnie nietrafione, ale jest to ryzyko, które jesteśmy w stanie podjąć!
Rzeczywistość wirtualna
Rzeczywistość wirtualna wkracza do naszego domu wielkimi krokami. Dziś znajdujemy się na zupełnie innym etapie, niż jeszcze kilka lat temu, kiedy to pierwsze próby z tą technologią były bardzo jeszcze nieudolne i niezgrabne, wymagały wielkich i ciężkich okularów oraz bardzo wydajnych komputerów. Wciąż jeszcze naturalnie daleko nam do wygodnych w użyciu rozwiązań, ale stan na dzień dzisiejszy pozwala mieć nadzieję, że już niedługo staną się one powszechnie stosowane w wielu różnych aspektach życia codziennego.
Spróbuj sobie na przykład wyobrazić swoją ulubioną grę wideo w wersji obsługującej rzeczywistość wirtualną albo jakąś znaną grę hazardową, typu ruletka online, wykorzystująca właśnie rzeczywistość wirtualną. Dziś rekordy popularności biją gry na żywo z prawdziwymi krupierami, gdzie obraz przesyłany jest przez Internet. Ale co by było, gdybyś to Ty mógł się znaleźć wirtualnie w jednym pomieszczeniu razem z krupierem? Brzmi kusząco, nieprawdaż?
Rzeczywistość rozszerzona
Pod tym terminem kryje się bardzo ciekawie zapowiadające się rozwiązanie, którego namiastkę możemy już dziś obserwować pod postacią choćby Obiektywu Google (Google Lens). Jest to po prostu forma wirtualnej nakładki na obserwowany przez nas obraz, która to nakładka jest w stanie uzupełniać rzeczywisty obraz o wirtualne informacje, na przykład opis oglądanych przez nas właśnie zabytków architektonicznych, dane dotyczące obiektów gastronomicznych, jakie mieszczą się na ulicy, którą właśnie idziemy, czy też informacji na temat kierunku jazdy — czyli rozszerzonej nawigacji. A to dopiero wstęp do czegoś naprawdę zaawansowanego.
Rzeczywistość rozszerzoną możemy potraktować jako coś na kształt HUD-a z samochodów (bo raczej nikły odsetek naszych czytelników ma za sobą loty nowoczesnym myśliwcem!). Zapewne będą do tego celu służyły specjalne okulary z podłączeniem do Internetu. Kiedy się możemy spodziewać funkcjonalnych rozwiązań tego typu? Zapewne już wkrótce, bo pierwsze prototypy już są na rynku!
Rozpoznawanie gestów i twarzy
To kolejna dziedzina, w której możemy się spodziewać gigantycznych postępów w najbliższym czasie. Już dziś poziom technologiczny rozpoznawania twarzy stoi na całkiem niezłym poziomie, mamy już sporo rozwiązań, które są na przykład w stanie przeanalizować dane z dowodu osobistego i porównać je z rzeczywistym obrazem z kamery filmującej daną osobę, a następnie na tej podstawie ocenić, czy mamy do czynienia z tym samym człowiekiem.
Rozpoznawanie gestów także nie jest już wiedzą tajemną. Czy próbowałeś na przykład wykonywać zdjęcia za pomocą swojego telefonu, kierując nim przy użyciu dłoni? Pewnie tak — a to przecież tylko najprostsze przykłady.
Do czego jeszcze się takie rozwiązania mogą przydać? A choćby do łatwego tworzenia naszego własnego wizerunku w grach wideo oraz o wiele bardziej satysfakcjonującego sterowania nimi podczas rozgrywki.
Technologia 5G
Na koniec zostawiliśmy coś, co może się okazać prawdziwym przełomem już wkrótce. Mamy tutaj na myśli piątą generację standardu sieci telefonii komórkowej. W przypadku 5G kluczową różnicą jest o wiele wyższa przepustowość sieci do i z urządzenia. Obecnie dla tego standardu definiuje się transfer na poziomie do 20 Gb/s. w stronę urządzenia (tzw. download) oraz 10 Gb/s w drugą (tzw. upload). Ponadto komunikacja w standardzie 5G będzie cechować się o wiele niższymi opóźnieniami (potocznie zwanymi pingami), które w tym wypadku wynosić będą nie więcej, niż 4 milisekundy.
Efektem tego stanu rzeczy ma się stać ogólnoświatowa sieć komórkowa o bardzo wysokiej przepustowości. O ile w miejscach o niskim stopniu zaludnienia, typu australijski outback, amerykańskie pustynie, czy też syberyjskie równiny nie będzie to miało wielkiego znaczenia, o tyle w obszarach mocno zurbanizowanych, jak choćby Europa, czy Japonia to już jak najbardziej.
Standard 5G ma także jeszcze jedną cechę dającą mu ogromną przewagę nad wcześniejszą generacją. Przewagą tą jest gigantyczny wręcz przeskok pod względem liczby obsługiwanych urządzeń. W przypadku sieci 4G jedna stacja bazowa mogła obsłużyć maksymalnie 2 000 urządzeń. Standard 5G pozwala na jednoczesne podłączenie ponad miliona telefonów równocześnie!
Najlepsze jest to, że standard 5G jest już dostępny na rynku, coraz więcej telefonów go obsługuje i coraz więcej operatorów telefonii komórkowej pozwala z niego korzystać, więc jego upowszechnienie się jest już tylko kwestią czasu.