Leo Messi ponownie udowodnił, że dla niego ważniejsze jest dobro zespołu, a nie kolejne rekordy czy indywidualne trofea. Argentyńczyk po krótkiej rozmowie pozwolił Neymarowi wykonywać rzut karny.
Messi ponownie okazuję wyższość nad Cristiano Ronaldo, który w poprzednim meczu zdenerwował się, że Arbeloa nie dał mu zdobyć gola, a uczynił to sam…
