Javier Mascheraqno nie dotrwał do końca wczorajszego spotkania i musiał zejść ponieważ czuł ból w udzie.
Argentyńczyk zszedł z boiska po niecałych trzydziestu minutach gry. Po starciu z Jamesem powrócił jeszcze na boisko, ale ostatecznie zszedł z niego po chwili. W jego miejsce na boisku pojawił się Mathieu.
Katalońska prasa pisała o kontuzji ścięgna udowego. Na całe jednak szczęście od strachu się zaczęło i na strachu się skończyło.
Oficjalna strona klubowa informuje, że Masche nie doznał żadnej poważnej kontuzji. Ma tylko kilka siniaków i jest poobijany. Jego występ we wtorkowym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania, ale nie jest wykluczony.