Javier Mascherano w rozmowie z mediami po meczu Argentyny ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery.
– „Byliśmy w sytuacji podbramkowej i graliśmy jakby to był finał. Futbol taki bywa, stracisz bramkę po minucie i plan jest na marne. Pokazaliśmy charakter i odwróciliśmy losy meczu” – powiedział odnośnie spotkania.
– „Trudno mówić o kimś tak wyjątkowym jak Leo. Zapamiętamy go jako piłkarza innego niż wszyscy. Nie da się go z nikim porównać. On rządzi grą. Musimy cieszyć się gra z nim, ale też mu pomagać” – wyraził podziw dla Leo.
– „Dla wielu z nas przygoda z reprezentacją mogła się już skończyć. Dzięki Bogu tak się nie stało. Musimy odbudować argentyńską piłkę. Przeżyliśmy wiele” – mówił o wydarzeniach z przeszłości.
– „W pewnym momencie wszyscy zakończymy karierę. Jedno wcześniej drudzy później. Chcę grać do Mistrzostw Świata i na nich wystąpić. Jeśli mi się to uda, turniej w Rosji będzie moim ostatnim. Jestem zdecydowany” – twierdzi Masche.