Jego głos słyszeliście na pewno wszyscy, na żywo na Camp Nou lub w transmisji telewizyjnej. Manel Vich w nowym roku będzie obchodził 60 lecie pracy jako spiker FC Barcelony. On sam nie nazywa tego pracą, ponieważ Barça to jego życie, jego pasja. Nigdy nie oglądał meczu z normalnych trybun! Przegapił tylko 3 mecze Barçy na Camp Nou.
Jest socio klubu, płaci za karnet jak każdy kibic i nie ma nawet podpisanego kontraktu z FC Barceloną! Oznacza to, że nie otrzymyje żadnego wynagrodzenia. Za swoją pracę otrzymał jednak coś czego kupić nie można, szacunek i przyjaźń pracowników klubu i piłkarzy. Stał się już żywą legendą Barçy – jej głosem. Historię tego wspaniałego kibica przedstawiamy na tym krótkim wideo. Polecamy gorąco !