Leo Messi po raz kolejny pokazał jak potrafi wykonywać rzuty wolne. W nieco ponad tydzień, w trzech meczach z rzędu Argentyńczyk strzelił gola ze stałego fragmentu gry.
W pierwszym meczu z Bilbao Leo strzelił bramkę z wolnego na 1-0, w kolejnym ligowym pojedynku z Villarreal na 1-1, zaś wczoraj w rewanżu z Athletikiem trafił z rzutu wolnego na 3-1.
Był to gol numer 26 ze stałego fragmentu gry. Oznacza to, że gwiazda Blaugrany wyprzedził w klasyfikacji zawodników z największą liczbą bramek z rzutów wolnych w historii klubu Ronalda Koemana.
– „Gratuluje Messiemu zdobycia 26 bramek z rzutów wolnych” – napisał członek Dream Teamu na portalu społecznościowym.