Wszyscy piłkarze wrócili po świętach do treningów i przygotowań do meczu z Bilbao cali i zdrowi, oprócz Cillessena.
Jasper chciał być w dobrej formie i w przerwie świątecznej postanowił trenować na własna rękę. Jak się okazało, nie było to dobre rozwiązanie.
Cillessen wrócił do klubu z bólem łydki. Po badaniach okazało się, że jest to kontuzja mięśnia płaszczkowatego. Uraz ten eliminuje go z gry na trzy tygodnie.
Bramkarz wytłumaczył się oficjalnie tym, ze chciał być w formie i biegał na własna rękę.