Sędziowanie w lidze hiszpańskiej od przynajmniej dwóch sezonów znajduje się na bardzo niskim, jak nie fatalnym poziomie. Po raz kolejny doszło do kuriozalnej sytuacji.
Tym razem podczas wczorajszego meczu, hitu trzynastej kolejki, między Barceloną a Valencią doszło do prawidłowo nieuznanej bramki.
Przy stanie 0-0, gdy goście byli o wiele lepszym zespołem i praktycznie cały czas przeważali, w 29 minucie wreszcie padła bramka. Piłka przekroczyła linie o pół metra. Arbiter jednak nie uznał tego gola.
Bramka była oczywista i widział ją każdy. Sędzia liniowy popełnił błąd, a główny powołał się na niego twierdząc że sam sytuacji dobrze niw widział.
Miało to oczywiście wpływ na wynik. Zdobyta bramka na pewno sprawiłaby, że mecz potoczyłby się inaczej. Lider stracił dwa cenne punkty. System VAR w Hiszpanii potrzebny jest koniecznie.