Gdy wydawało się, że po starciu z Sevillą czekają na nas same dobre informacje, do głosu znów doszły wieści o kontuzji czołowego gracza. Gerard Pique doznał bowiem skręcenia więzadła pobocznego w prawym kolanie i wszystko wskazuje na to, że opuści kilka kolejnych spotkań. A na horyzoncie pojawia się rewanż w Lidze Mistrzów z PSG.
Plaga kontuzji w obronie
FC Barcelona wyraźnie nie ma szczęścia do linii defensywnej. Gerard Pique po starciu z Sevillą dołączył bowiem do Ronalda Araujo, który jeszcze przed powrotem bardziej doświadczonego kolegi, musiał odwiesić buty na kołek. Młody Urugwajczyk wstępnie miał pauzować kilkanaście dni, ale od feralnego spotkania z Betisem minął już prawie miesiąc.
Gerard Pique grą w tej kampanii może się z kolei praktycznie w ogólnie nie nacieszyć. 34-letni obrońca wrócił do gry na pierwszy pojedynek z PSG w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Hiszpan powąchał wówczas murawę po raz pierwszy od kontuzji z 21 listopada poprzedniego roku, kiedy to w starciu ligowym z Atletico Madryt pokiereszowane zostały właśnie więzadła.
Zobacz również: Typy bukmacherskie na spotkanie Osasuna – FC Barcelona
Pierwsze informacje są takie, że Gerard Pique na pewno nie zagra w najbliższym meczu ligowym z Osasuną. Z uwagi na wrażliwe miejsce kontuzji jeden z kapitanów Barcelony może odpocząć jednak nawet trzy tygodnie. Oznaczałoby to wtedy, że Pique zabraknie w rewanżu z PSG oraz w ligowych starciach z Huescą oraz Realem Sociedad.