Wojciech Szczęsny buduje swój pomnik w FC Barcelonie, dotychczas klub z nim w bramce nie przegrał żadnego spotkania. Do gry powraca jednak Ter Stegen, za którym przemawia regulamin. O co chodzi?
Polski bramkarz zdecydował się wrócić z emerytury i pomóc będącej w kryzysie bramkarskim Barcelonie. Trochę musiał poczekać na debiut, jednak kiedy go otrzymał właściwie nie wyszedł z bramki. Bez większych problemów pokazał, że jest lepszym specjalistą od Inakiego Penii, który ma opuścić klub po sezonie szukając regularnej gry. Do zdrowia wraca jednak jego główny rywal – Marc Andre Ter Stegen, którego marzeniem jest zagranie w finale Ligi Mistrzów, o ile Barca do niego awansuje.
Przy tak dobrej formie Szczęsnego wydaje się to mało prawdopodobne, aby Hansi Flick zaryzykował wystawienie w tak prestiżowym spotkaniu zawodnika o niepewnej dyspozycji. Za niemieckim bramkarzem przemawia jedna regulamin. Konkretnie mowa o artykule 31. punkt 14. regulaminu rozgrywek Ligi Mistrzów. Z niego wynika, że Szczęsny może grać w miejscu ter Stegena, ale jeśli Niemiec wróci do zdrowia i będzie chciał zagrać, musi wskoczyć w miejsce polskiego golkipera.
Co zrobi Ter Stegen?
Klub głośno nie komentuje sprawy, jednak jak donosi dziennikarz „Sportu” – Toni Juanmarti: „Aby Ter Stegen mógł znaleźć się w składzie Ligi Mistrzów, Szczęsny musi zostać usunięty. Klub nie przyznaje się do tego publicznie, ale sytuacja jest problematyczna”. Wszystko zależy jednak od formy Szczęsnego, jeśli ją utrzyma taki scenariusz jest mało prawdopodobny. Jednak fakt, że klub nie komentuje tej sprawy generuje kolejne teorie spiskowe.
Wydaje się, że polak ma pewne miejsce w bramce do końca obecnego sezonu. Warto też dodać, że Ter Stegen raczej nie będzie forsował zmiany mając na uwadze dobro drużyny, oraz to własne. W przypadku zawalenia finału cała wina spadłaby na niego a notowania bramkarza zdecydowanie by spadły w oczach kibiców. Oddanie go Szczęsnemu powoduje, że wróci on w blasku chwały na początek KMŚ i rozpocznie rywalizacje z polakiem. Na co się zdecyduje? Na odpowiedź musimy trochę poczekać.