Nie tak dawno krytykowany i wypychany z klubu, teraz jest bohaterem Blaugrany, która dzięki jego wejściu na boisko pokonała na Signal Iduna Park ekipę Borussi Dortmund. Ferran Torres ma obecnie dobry okres w ekipie Barcelony.
Po powrocie z kontuzji, która trapiła Hiszpana przez niemal miesiąc, radzi on sobie zaskakująco dobrze. W czterech rozegranych spotkaniach udało mu się czterokrotnie trafić do siatki. Szczególnie pamiętany mu będzie gol z Realem Betis, który niestety nie dał zwycięstwa oraz dwa trafienia właśnie na Signal Iduna Park.
Hiszpan wszedł na dwadzieścia minut i udało mu się przechylić szalę zwycięstwa na stronę Katalończyków. Po meczu zadowolenia nie krył Joan Laporta, który określił zawodnika mianem „rekina”. Dużo w tym prawdy, bo Ferran zaczyna wyrastać na gościa, który wchodzi z ławki i ratuje wyniki spotkań. Oby taka forma Hiszpana trwała jak najdłużej, bo Lewy złapał lekką zadyszkę i wsparcie na pozycji napastnika z pewnością mu się przyda.
Ferran okazję do poprawienia swojej solidnej statystyki po kontuzji będzie miał najpewniej okazję w niedzielnym spotkaniu z Leganes, które odbędzie się na Estadio Olimpico.