Przyszłość Ousmane Dembele nadal nie jest do końca jasna. Większość mediów prognozuje rychłe porozumienie klubu z zawodnikiem w sprawie nowej umowy. Sytuację w rozmowie z „beINSport” skomentował ostatnio sam piłkarz, który na temat przyszłości mówił niezwykle ostrożnie.
„Cały czas mam ważny kontrakt”
Sytuacja dynamicznego skrzydłowego jest zgoła inna chociażby od tej, którą widzimy w sprawie Leo Messiego. Ousmane Dembele kontrakt z FC Barceloną zawarł do końca czerwca, ale 2022 roku, dlatego o pospiesznym przedłużaniu umowy nikt w Katalonii nie chce rozmawiać. Francuz sam dodaje, że umowa trwa jeszcze rok, a on czuje się szczęśliwy w Barcelonie.
Mój kontrakt z Barceloną jest cały czas ważny. Sam czuję się tutaj szczęśliwy, a do rozmów w sprawie potencjalnego przedłużenia usiądziemy, gdy przyjdzie na to czas. Tak naprawdę pozostał jeszcze rok obecnej umowy – powiedział Dembele.
Dembele skomentował także to, dlaczego tak często podczas pobytu w Barcelonie zmagał się z niekiedy ciężkimi kontuzjami. Według 23-latka, przyczyną takich sytuacji wcale nie było złe prowadzenie się, zwłaszcza, że nikt, kto tak postępuje po czterech latach nadal utrzymałby się w Barcelonie.
Nie mam problemów z niezdrowym trybem życia i wydaje się, że moje kontuzje z tego nie wynikały. Nikt nie gra w Barcelonie przez cztery lata, jeśli źle się prowadzi. Po samych kontuzjach próbuje zostać radosny. Tak było na przykład, kiedy doznałem urazu w meczu z Borussią Dortmund. Pomyślałem, że takie jest życie, a ja muszę pokonywać takie przeszkody – zakończył Francuz.
Zobacz również: Pedri przed meczem z Realem Madryt
fot.gettyimages.com