Jak to ma Gerard Pique w zwyczaju, po każdym wygranym finale jakiegoś pucharu, wycina i zabiera z bramki siatkę. Tak samo było i tym razem w Berlinie po finale Ligi Mistrzów.
W ostatnich dniach jeden z przyjaciół Gerarda żenił się. Piłkarz postanowił, że zrobi mu prezent w postaci właśnie siatki z jednej z bramek z Berlina. Siatka zatem powędrowała z boiska, na wesele.
Młoda para postanowiła, że każdy z gości będzie mógł zabrać dla siebie kawałek siatki do domu.