FC Barcelona w poniedziałkowym spotkaniu z Huescą zakończyła zmagania w 27. kolejce hiszpańskiej La Ligi. Katalończycy pewnie pokonali beniaminka 4:1 i zbliżyli się do Atletico Madryt zaledwie na cztery punkty.
Od samego początku z inicjatywą
Podopieczni Ronalda Koemana zgodnie z przewidywaniami przejęli kontrolę nad starciem z outsiderem La Liga. Huesca przez większą część tego pojedynku miała trudności ze stworzeniem klarownej sytuacji, aczkolwiek jeszcze w pierwszej części kilka razy kontrowała, nie wieńcząc tych akcji golem.
Bramkę zdobyła z kolei FC Barcelona. Piłkę przed polem karnym otrzymał Leo Messi, który kapitalny uderzeniem pokonał bezradnego golkipera Huesci. Gospodarze, chcąc mieć spokój na resztę meczu, jeszcze w 35. minucie podwyższyli prowadzenie. Gola po świetnej asyście Pedriego zdobył Antoine Griezmann. Radość nie trwała jednak długo, bo gola kontaktowego po wątpliwym rzucie karnym strzelił Rafa Mir.
Zobacz także: Erling Haaland zostanie piłkarzem FC Barcelony?
FC Barcelona podeszła do drugiej części jednak bardzo spokojna, nadal kontrolując mecz. W 53. minucie po dograniu Messiego swojego gola strzelił Oscar Mingueza, a dzieła zniszczenia już w doliczonym czasie gry dopełnił Messi. Argentyńczyk ma już 21 bramek na koncie i pewnie zmierza po kolejną koronę króla strzelców. FC Barcelona dzięki wygranej wyprzedziła Real Madryt, a do Atletico traci już tylko cztery punkty.
fot.gettyimages.com