Po dobrym okresie dla Barca Bartry przyszedł niestety gorszy i trener Luis Enrique przestał bezgranicznie ufać swojemu obrońcy, który gra coraz rzadziej.
W 32 dotychczasowych spotkaniach tego sezonu, aż 17 razy piłkarz nawet nie wszedł na boisko. 2 razy siedział na trybunach i 15 razy przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych.
Taka sytuacja na pewno niepokoi obrońcę, który chce grać regularnie. Jeśli Barcelona mu tego nie zaoferuje być może zmieni barwy klubowe, by po prostu grać.
Kibice jednak liczą, że Marc pozostanie w zespole, w którym się wychował. Jego agentem jest Carles Puyol, co też napawa optymizmem.