Zgrupowania reprezentacji za nami, wracamy do ligowych emocji w LaLiga. Barcelona ma przed sobą ogromne wyzwanie w postaci bardzo napiętego harmonogramu meczów. Może on zadecydować o Mistrzostwie Hiszpanii.
Barca wciąż walczy na kilku frontach o zdobycie poczwórnej korony. Udało im się zdobyć Superpuchar, są na dobrej drodze do zwycięstwa w Pucharze, dodatkowo liderują LaLiga i maja prostą drogę do finału Ligi Mistrzów. Ale czy na pewno? Terminarz jest bowiem bardzo napięty i… niekorzystny dla Dumy Katalonii. Barca w przeciągu dwudziestu dni rozegra siedem spotkań!
Maraton rozpoczną oni 27 marca meczem z Ossasuną a zakończą go rewanżowym starciem w ramach Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. W praktyce oznacza to grę co trzy dni a dla tak rozciągniętej kadry Barcy może oznaczać to spory problem. Inaczej sytuacja prezentowałaby się gdyby Barcelona nie była wciąż w grze na kilku frontach. Ich dobra dyspozycja ma jednak swoje negatywne skutki właśnie w postaci napiętego terminarza.
Nam jako kibicom pozostaje wierzyć, że Hansi Flick i spółka staną na wysokości zadania i ukończą maraton z uśmiechem na ustach. Zadanie jest jednak trudne, bo zawodnicy mają mało czasu na regenerację, a to może generować urazy, urazy na które Barcelona nie może sobie pozwolić.