Luis Suarez został bohaterem wczorajszego spotkania z Atletico Madryt w 1/4 Ligi Mistrzów. Jednak niewiele brakowało by stał się antybohaterem. Przy stanie 0-1 Urugwajczykowi puściły nerwy i kopnął bez piłki Juanfrana. Sędzia Felixa Brych najwidoczniej nie zauważył tej sytuacji, albo uznał że nie jest to niesportowe zachowanie. W dodatku gracz gości nie padł teatralnie na murawę, chociaż mógł to uczynić jak piłkarze z innego madryckiego klubu… Gratulujemy tej postawy, chociaż martwi nas nadmierna agresja Suareza.
Cała sytuacja na powyższym wideo