Po raz kolejny w dzisiejszym treningu zabrakło Martina Montoyi. Klub tłumaczy absencję piłkarza kontuzją mięśniową i treningami w siłowni.
„Kontuzja” zawsze była w futbolu wymówką piłkarza, który nie chce już trenować w klubie ponieważ chce odejść. Tak prawdopodobnie jest w przypadku Hiszpana.
Media informują, że Martin dostanie od klubu kartę zawodnika. Oznacza to, że będzie mógł odejść gdzie chce i w dodatku za darmo.
Jutro wraz z zespołem Montoya nie poleci do Dublina na mecz z Celtikiem. Uda się za to do Walencji, by tam przejść testy medyczne. Wkrótce ma nastąpić oficjalne potwierdzenie transferu, o czym poinformujemy.