Po kolejnym weekendzie, podczas którego rozegrana została 18. kolejka La Ligi, warto przedstawić konkretne podsumowanie. Zadowolona z jej przebiegu może być przede wszystkim FC Barcelona. Punkty stracił ponownie Real Madryt, a do czołówki zbliżył się Villarreal czy Sevilla.
FC Barcelona gromi w sposób wyraźny
18. kolejka hiszpańskiej La Ligi przebiegała w niecodziennych okolicznościach, ponieważ doszło nawet do odwołania jednego spotkania. Swoje zagrała jednak FC Barcelona, która ponownie nie zawiodła swoich sympatyków. Tym razem przeciwnikiem podopiecznych Ronalda Koemana była ekipa Granady. Mecz ten raczej nie zapisze się w historii jako najbardziej emocjonujący, ponieważ FC Barcelona już w pierwszej połowie strzeliła trzy bramki. W drugiej części dopełnili tylko dzieła zniszczenia, a taki wynik zbliżył ich do pierwszej dwójki. Granada z kolei przegrała drugi pojedynek z rzędu i do szóstej lokaty traci już coraz więcej punktów.
Granada – FC Barcelona 0:4 (Griezmann (2), Messi (2)).
Gwiazdy nie zatańczyły na lodzie. Real Madryt znów traci punkty
Ostatnią serię gier z pewnością do udanych nie zaliczy ekipa Realu Madryt. Mistrzowie Hiszpanii mieli jednak kłopoty od samego początku. Najpierw niewiele brakowało, by nawet nie wylecieli do Pampeluny z uwagi na niespodziewany atak zimy w stolicy. Gdy już się to udało i wybiegli na boisko, nie było jednak lepiej. Osasuna broniła się naprawdę dobrze, ale i sami piłkarze „Królewskich” zbytnio nie starali się, by strzelić choć jednego gola. Słabą postawę Realu obrazuje najlepiej to, iż spośród dziewięciu strzałów na bramkę gospodarzy, zaledwie jeden uznano za celny. Ekipa z Madrytu traci co prawda punkt do Atletico, ale FC Barcelona dzięki temu ma już tylko trzy oczka mniej od mistrzów Hiszpanii. Osasuna nadal okupuje przedostatnie miejsce.
Osasuna – Real Madryt 0:0.
Hitem starcie Sevilla – Real Sociedad
Ozdobą 18. kolejki bez wątpienia było spotkanie Sevilli z Realem Sociedad. W tym meczu było wszystko – aż pięć goli, hattrick i niesłychana walka do samego końca. Ostatecznie zwycięsko z tej rywalizacji wyszli gospodarze, którzy tym samym zrównali się ze swoim przeciwnikiem w temacie punktów. Z kolei Real Sociedad kontynuuje znaczne pogorszenie jeśli chodzi o dyspozycję. W pięciu ostatnich spotkaniach, zespół z San Sebastian przegrał aż trzy pojedynki, a tylko raz wychodził zwycięsko i dopisywał trzy punkty.
Sevilla – Real Sociedad 3:2 (Y. En Nesyri (3) – D. Carlos (sam.), A. Isak)).
Zobacz także: Tabela hiszpańskiej La Ligi
fot.gettyimages.com